sobota, 3 lutego 2018

Na twardo

Jeszcze gdzieniegdzie igły z choinki a szydełka już zajęte Wielkanocą. Znowu dałam się ponieść i zrobiłam kilka nicianek. Tak więc moje obiecanki że już nigdy nie dam się ponieść spełzły na niczym.

3 komentarze:

Ursa pisze...

Śliczne. Szybkimi krokami zbliżają się następne Święta. Pozdrawiam:)

Gosia pisze...

pięknie wyglądają.Pozdrawiam.

jolajka pisze...

Piękne