środa, 16 listopada 2011

50 szpilek


Machnij mi tam parę gwiazdek :-) Nie mogę więcej niz trzy na dobę ! Zostało mi 50 szpilek. Gdzie się podziała reszta ? Nie mam pojęcia . Oby nie w ręcznikach, kocach, poduszkach. A tak na serio. Gwiazdki to wcale nie jest takie "machnij". Pozdrawiam wszystkich od gwiazdek.

2 komentarze:

Krystyna Anna pisze...

Nie strasz mnie... ja moje "bidniutkie" gwiazdki i kilka płaskich aniołków mam jeszcze nieusztywnione - tyle szpilek?
A faktycznie to nie takie hop zrobić ładną gwiazdkę.
Chociaż aniołki przestrzenne mam śliczne - korzystałam z opisu p. Zygfryda - blog koronekczar (sporo potu mnie kosztowały i też nie wiem jak podejść do usztywniania).
Pozdrawiam serdecznie i szydełkowo :-)

Unknown pisze...

Cześć Irenko!! Ja też zabrałam się za gwiazdki, masz rację, nie jest to takie "machnij" :) a moje szpilki też znikają w nieznanych mi okolicznościach....