poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Nie od razu ...


Kraków zbudowano, prawda? Nie od razu moje frywolitki na iglę będą doskonałe, ale jest to moja pierwsza serwetka i cieszę się, że po wielu próbach nareszcie "łapię" .

2 komentarze:

persjanka pisze...

jak na poczatek frywolitka udana..ale za to ciasto rewelacja:))..swietny pomysl..pozdrawiam ania

alicja11 pisze...

Zapraszam po odbiór wyróżnienia do siebie http://alicja11.blogspot.com/

Frywolitki na igle całkiem nieźle ci idą ja uczę się na czółenkach ,ale dość opornie mi to idzie.Pozdrawiam alicja11