niedziela, 31 sierpnia 2008

Znowu w oczkach mi nie wyszło.....


To miała być poduszka i mogłaby być gdyby nie to że nikt nie będzie chciał PODUSZKI GIGANT. Robiłam ją z "kalinki". Haczyła okrutnie ale ja , jak to ja ALLELUJA I DO PRZODU. Robiłam, robiłam i zrobiłam ... serwetę. Na samą myśl,że do wymiaru 40x40 miałabym pruć... o nie . Jutro do sklepu kupię cienką anilanę i zacznę od początku który pewnie bedzie brzmiał: 8 oczek łancuszka zamknąć w kółko itd..

poniedziałek, 18 sierpnia 2008

Nie próżnowałam



Byłam kilka dni poza domem. Pojechał ze mną kot i druty i szydełko i wełna.Robiłam takie coś . Nie fotografowałam wszystkich zwierzątek.Te dwa do bloga by ślad pozostał.

środa, 6 sierpnia 2008

Wszystko robię aby nie sprzątać


Ludzie, jaki mam bałagan ! Wiem, ze muszę posprzątać ale jak zobaczyłam osiołka _koniec !
Siadłam i już zapomniałam o planach sprzątaniowych. Osiołek dumny jakiś ....

niedziela, 3 sierpnia 2008

Nie czuję rąk


Byłam nad Zalewem Koronowskim. Cudnie świeciło słońce a ja je wykorzystałam by wyhaftować ten obrazek. Moje oczęta protestują przy ciemnych kolorach i żarówce. Dziękuję Ci SŁONECZKO !